Szanuję i gardzę ...

Chodzi mi o zabawną reklamę firmy Inpost , którzy koszt przesyłki wyliczali w "sasinach".

Dla niezorientowanych chodzi o człowieka PIS-u do specjalnych poruczeń, pana Jacka Sasina. Kierującego Pocztą Polska, któremu zostało zlecone zorganizowanie sławetnych nieodbytych wyborów korespondencyjnych w maju. Koszt wydrukowania kart do głosowania i organizacji wyniósł 70 milionów złotych.

Co dla niektórych stało się nową jednostką obliczeniową.

Ktoś kto zadecydował o wyemitowaniu poniższej reklamy ma jaja. Ale niezbyt duże , bo dgy reklama zaczęła być głośna to ją usunął. Nie zdawano sobie sprawy, że ona rozprzestrzeni się jako viral po całym internecie?

No błagam. Jak już podejmujemy jakieś decyzje to nie możemy się z nich wycofywać ze strachu. Przed podjęciem decyzji należy spędzić dużo czasu na rozważanie za i przeciw, zasięgnąć opinii u osób dla nas opiniotwórczych , starannie przemyśleć konsekwencje i WTEDY podjąć decyzję. Której trzeba się trzymać - niezależnie od nacisków zewnętrznych.

Tak jak np wiosną podjęłam decyzje o niezamykaniu salonu bo COVID , bo coś tam , gdzieś tam ....

I nadal się tego trzymam .

Jeśli nie ma leków na wirusa , nie ma SKUTECZNYCH testów (patrz casus Szumowskiego chorego-niechorego-jednak chorego... ) , nie ma miejsc w szpitalach a służba zdrowia raczej zaszkodzi (rozrywając płuca respiratorem) niż pomoże to należy zachować rozsądek i nie skazywać się dobrowolnie na kolejną dwumiesięczną kwarantannę doprowadzającą kraj i nas osobiście do recesji...

I tego nadal będę się trzymać.

postscriptum Chociaż po czasie tak się zastanowiłam , że usuniecie tej reklamy może nie było takie głupie. Tak np było z "Nocnikiem" Żuławskiego , który otrzymał sądowny zakaz rozpowrzechniania. I dopiero wtedy wszyscy stawali na głowie , żeby go przeczytać. W sumie firma InPost zaistniała, usługa zaistniała a teraz każdy anty-pisek będzie czuł się w obowiązku skorzystanie z usług "niesłusznie represjonowanej przez reżim firmy" i wsparcia jej . Czyli "reklama zrobiła swoje, reklama może odejść"